Data 17.06.2020r godz. 21.30 JR POGÓRZE V EJSMOND CLUB 8:4 (4:2)
Skład: PACZKOWSKI - WISZNIEWSKI, KAMIL KIEŁB, MAZUREK, M.KOSICKI, GAŁEK - WYCHNOWSKI, STĘPIEŃ, KACPER KIEŁB .
Bramki: 4 Wychnowski, 1 Kacper Kiełb, 1 Kamil Kiełb, 1 Stępień, 1 Gałek
Tak jak w tytule artykułu ,,nareszcie coś drgnęło,, - tak możemy powiedzieć , że to stało się faktem. Drużyna JR POGÓRZE jest na pewnego rodzaju poziomie stabilizacji, można wręcz powiedzieć, że na fali wznoszącej. Oczywiście można łatwo być sprowadzonym na ziemię, ale gołym okiem widać postępy nie tylko w samej grze, ale w ogólnym obrazie drużyny. Widać radość i zadowolenie, widać naprawdę dobra grę. Jeszcze wiele może się wydarzyć , ale na chwilę obecność chciało by się oglądać tylko taka drużynę. Przed meczem z Ejsmondem mamy lekkie kłopoty kadrowe - wiemy, że dwójka kluczowych zawodników nie wystąpi, a trzeci na kilka godzin przed spotkaniem informuje o swojej nieobecności. Kilka telefonów nie daje rezultatów - więc musimy wystąpić w okrojonym składzie . Ale jak widać taka sytuacja tylko mobilizuje zespół, kadra jest liczna i silna i trzeba małe przeszkody brać po męsku. Po raz pierwszy od dłuższego czasu to My prowadzimy od pierwszych minut. Już gdzieś około czwartej minuty prowadzimy 3:0 za sprawą Patryka Wychnowskiego. Co przyłożył to wpadało. Nie można przegrać tego meczu, bo byśmy sobie nie wybaczyli, a Nasi kibice byliby niezadowoleni. Pełna koncentracja do końca spotkania i jest nagroda w postaci kolejnych trzech punktów. Naprawdę koncentrujemy się na samej grze, na każdym następnym spotkaniu, na atmosferze w drużynie. Wiadomo, że w tym sezonie nikt nie spada do klasy niższej - więc powinna cieszyć sama gra i perspektywa jesiennych rozgrywek z większą liczbą drużyn. Teraz zapraszam wszystkich na poniedziałek 22.06. na mecz z drużyną ENERPOLU.