WIOSNA 2020 - RUSZYŁO GRANIE

Data  poniedziałek 02.03.2020 r   godz.21.30    JR POGÓRZE V GANG BANK (ASCONI)12:6 (7:3)

Skład: CZABROWSKI - MAZUREK, K.MUSZYŃSKI, A.ZIELIŃSKI, A.LESISZ, KIJANKA - BALBIER, GOYKE, GAŁEK

Bramki: 2 Muszyński, 2 Goyke, 2 Lesisz, 2 Balbier, 2 Zieliński, 1 Mazurek, 1 Gałek

Rozgrywki NL6 ruszyły - co prawda ekstraklasa w której znajduje się Nasza drużyna rozpoczyna dopiero w środę, ale już w poniedziałek mieliśmy przedsmak tego co Nas czeka. Głównie chodzi o emocje i całą otoczkę związaną z tymi rozgrywkami. W poniedziałek JR rozegrało swój mecz pucharowy, który został przełożony z jesieni 2019. Jak to w pucharze bywa, bardziej potraktowaliśmy to spotkanie jako możliwość spotkania się po długim okresie bez piłki niż walkę za wszelką cenę. Na to przyjdzie jeszcze czas. Ten mecz pucharowy dał Nam możliwość sprawdzenia nowych i młodych zawodników, którzy powoli będą wchodzić do drużyny i będą stanowić jej siłę lub też po prostu się rozstaniemy. W tym sezonie kadra jest wyjątkowo silna a przede wszystkim liczna i to jest powód do zadowolenia. Przed wczorajszym spotkaniem wróciły demony z przeszłości, kiedy to od wczesnych godzin spływały meldunki od kolejnych osób o ich chorobach i wyjazdach. ALE TYM RAZEM STOICKI SPOKÓJ -  KADRA JEST ZBYT LICZNA ABY POKONAŁA JĄ CHOROBA I TAK TEZ SIĘ STAŁO. Na meczu stawia się 9 osób i naprawdę jest się z czego cieszyć. Proszę spojrzeć na skład, praktycznie sama młodzież i powroty. Pisząc powroty mam na myśli Gałka i Balbiera - pierwszy po paru latach ponownie jest w Naszych szeregach a Balbier wraca po półrocznej bolesnej kontuzji. W poniedziałkowym składzie tylko dwóch rutyniarzy - Kijanka i Mazurek, ale naprawdę w dobrej formie. Co prawda drużyna Naszych przeciwników z całym szacunkiem nie była z najwyższej półki, ale taki przeciwnik był potrzebny na to pierwsze granie. Moje zadowolenie jest naprawdę duże, gdyż wiem i mam świadomość że na debiut w tym roku czekają jeszcze WISZNIEWSKI, KONOPKO, TARARUJ, JAHN, PACZKOWSKI, WYCHNOWSKI, KOLENDA, FORMELA, STĘPIEŃ, bracia KIEŁBOWIE, KULTYS.  No cóż wystarczy się cieszyć i czekać na kolejne mecze podkreślając, że najważniejsza jest przygoda z piłką, spędzenie dobrego czasu wśród kolegów i osób przyjaznych a także od czasu do czasu wychylenie złotego napoju okraszonego dobrymi wspomnieniami. A więc do zobaczenia !!!

 

Komentarze (0)
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!

!joomlacomment 4.0 Copyright (C) 2009 Compojoom.com . All rights reserved."